#PRZYPADEK 39
SEX TABU
Od dawna toczy się wojna o prawa kobiet. O aborcje, ciążę, ochronę życia itd. Ubolewamy nad drogą antykoncepcją i tylko na receptę. Ale co z edukacja seksualną? Wymagamy jej w szkołach, ale czy na pewno dzieci mają ja w domu? Mam wrażenie, że pomimo otwartości i walk o niezależność kobiet, sex jest nadal tematem tabu. Świadomość seksualna nastolatków, to w większości informacje z internetu. Chcemy edukacji w szkole ale czy rozmawiamy o tym w domu? Nadal słowa orgazm, wzwód, pochwa są wstydliwe. Więc jak mamy kształcić młodzież o sexie, skoro sami wstydzimy się o tym mówić? Jest bardzo mało domów/ rodzin, gdzie sex nie jest tematem tabu. Dlaczego my, dorośli, pomimo dostępności do „wszystkiego”, w pewnym sensie wyzwolenia seksualnego (bo sex dzisiaj można zamówić jak pizze, tylko na pizze czasem dłużej czekasz), przekazujemy naszym dzieciom tą „pałeczkę” wstydu i zażenowania.